Jacyna: jestem zwolennikiem systemu mieszanego, ubezpieczeniowo-budżetowego

Dotychczasowy system ubezpieczeniowy jest elastyczny, stabilny i pozwala na pewne manewry, których w systemie budżetowym być może nie będzie można wykonać - mówił Andrzej Jacyna, p.o. prezesa NFZ na II Kongresie Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach podczas sesji ''Finansowanie ochrony zdrowia-wyważanie otwartych drzwi?'', na której mówiono m.in. przyszłości NFZ i przejściu do budżetowego modelu finansowania świadczeń.

Andrzej Jacyna, p.o. prezesa NFZ, zapytany o losy Funduszu, podał, że w MZ powstaje projekt ustawy, w którym m.in. ma być zawarta kwestia likwidacji NFZ.

- Do tej pory wskazywano datę 1 stycznia 2018 r. jako termin, w którym miałby być zlikwidowany. MZ nie zmieniło w tej kwestii zdania. Rozpoczęcie tego projektu w tym terminie jest realne, natomiast nie wiem, czy da się jednoczasowo zlikwidować całą instytucję. Będziemy realizować to, do czego zobowiąże nas ustawodawca. Na pewno nie będzie to łatwe - mówił prezes Jacyna.

Odnosząc się do pytania o system finansowania ochrony zdrowia, Andrzej Jacyna powiedział, że jego zdanie w tym temacie od lat jest niezmienne.

- Dotychczasowy system ubezpieczeniowy jest elastyczny, stabliny i pozwala na pewne manewry, których w systemie budżetowym być może nie będzie można wykonać. Jestem od zawsze zwolennikiem systemu mieszanego: ubezpieczeniowo-budżetowego - mówił.

- Od strony pacjenta, jak i pracownika ochrony zdrowia widzę, że system mieszany stanowi pewne bezpieczeństwo, zapewnia stały dopływ ze składki ubezpieczeniowej oraz dodatkowe środki z budżetu. Jeśli politycy w danym momencie chcą zwiększyć finansowanie ochrony zdrowia, to mogą to robić poprzez zwiększanie nakładów budżetowych i przejmowanie części zadań płatnika ubezpieczeniowego, który dzisiaj przejął od Ministerstwa Zdrowia praktycznie wszystkie zadania - wskazywał Jacyna.

Dodał, że wyobraża sobie powrót do systemu budżetowego w części, ale powinien być to proces rozłożony w czasie, w miarę finansowych możliwości budżetu państwa.

- Przejście wprost na finansowanie budżetowe, oznacza, że wszystko będzie w rękach polityków i na dany rok dostaniemy pieniądze określonej wysokości albo nie. Minister zdrowia nie zawsze wygrywa w walce toczącej się przy uchwalaniu ustawy budżetowej. To było zmartwieniem 20-30 lat temu i nadal jest pewnym zagrożeniem, które należy rozważać decydując o zmianie systemu finansowania - zwracał uwagę p.o. prezesa Funduszu.

Podsumował, że opowiada się za rozłożonym w czasie kierunkiem przesuwania ciężkości w kierunku budżetu państwa poprzez przejmowanie przez ministra zdrowia szeregu zadań, które dzisiaj są w budżecie Funduszu.


Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Kongresu Wyzwań Zdrowotnych.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie