Dopóki samorządy nie otrzymają wsparcia ze strony MZ, Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji czy innej jednostki odpowiedzialnej za edukację w kwestii wykonywania i raportowania zadań z zakresu zdrowia publicznego, będzie to bardzo różnie wyglądało - stwierdził dr Michał Brzeziński.

Dr Brzeziński z Zakładu Zdrowia Publicznego i Medycyny Społecznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego jest przewodniczący gminnej komisji alkoholowej. Jest też współautorem raportu dotyczącego efektywności i działań z zakresu zdrowia publicznego, jakie prowadzą samorządy.
Podczas sesji "Zdrowy samorząd" zorganizowanej w Katowicach w ramach III Kongresu Wyzwań Zdrowotnych, wskazał na bardzo istotny problem - brak spójności w rozwiązaniach prawnych dotyczących zdrowia publicznego.
- Samorządy bardzo różnie rozumieją to, co jest zadaniem z zakresu zdrowia publicznego, a co nie jest i co należy sprawozdawać, a czego nie - wyjaśnił.
- Obawiam się, że dopóki nie będzie dla nich dobrego wsparcia ze strony Ministerstwa Zdrowia, AOTMiT czy innej jednostki odpowiedzialnej za edukację samorządów na poziomie gminy, powiatu, województwa - jak przygotowywać raporty i realizować zadania z zakresu zdrowia publicznego - to będzie to bardzo różnie wyglądało - podkreślił.
Jak duże są nieścisłości w tych kwestiach? Jak wskazał Brzeziński, zdarzały się samorządy, które jako działania z zakresu zdrowia publicznego raportowały przeglądy kominiarskie robione w szkołach.
- Pewnie zgodnie z definicją art. 2 ustawy o zdrowiu publicznym, gdzieś moglibyśmy to zmieścić - no bo jak uczniowie mają czyste kominy, to nie uduszą się w szkole - ironizował przedstawiciel GUM. Inne samorządy przedstawiały jedynie programy opiniowane przez AOTMiT - dodał.
Czytaj: www.portalsamorzadowy.pl